Polski projekt naukowy w Peru
Prace są realizowane w ramach 7. Programu Ramowego Unii Europejskiej, przy współudziale finansowym Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz wrocławskiej Alma Mater. Stronę peruwiańską reprezentuje Universidad Católica de Santa Maria w Arequipie oraz regionalne służby konserwatorskie. W projekcie badawczym biorą udział również specjaliści z zakresu antropologii, botaniki, geologii i geodezji z innych ośrodków kraju, a także archeolodzy peruwiańscy.
„Prace projektu koncentrują się w dorzeczu Rio Tambo, obejmującym obszar pograniczny departamentów Arequipa i Moquegua. W dalszej perspektywie przewidziane są również prace w innych regionach południowego i środkowego Peru” – informuje prof. Szykulski, kierownik projektu.
Dorzecze Tambo to jeden z najsłabiej rozpoznanych regionów południowej części Peru. Wynika to z ukształtowania terenu, charakteryzującego się głębokimi V-kształtnymi kanionami o stromych zboczach, olbrzymimi różnicami wysokości oraz zróżnicowaniem klimatycznym. Jak zauważa prof. Szykulski, całości dopełnia słabo rozbudowana, a w wielu sektorach badań nieistniejąca sieć drogowa, a także zagrożenia ze strony aktywnych wulkanów Huainaputina i Ubina. Ten ostatni w 2008 roku spowodował panikę w rejonie miejscowości Matalque w wyniku której mieszkańcy opuścili okolicę.
W pierwszej fazie projektu skupiono się na badaniach w środkowym biegu rzeki Tambo. Odkryto tam nieznane wcześniej nauce prekolumbijskie ruiny usytuowane na terasach zboczy górskich. Konstrukcje były otoczone wielkimi murami kamiennymi, które dodatkowo wzmocniono strażnicami.
Ruiny obfitowały w różnorodne relikty akweduktów, wież grobowych, zamurowanych nisz grobowych, budynków mieszkalnych czy konstrukcji ceremonialno-obrzędowych. Zdaniem badaczy, zarówno wielkość ruin, jak i ich strategiczne usytuowanie wskazują, że są to pozostałościami niezwykle ważnego ośrodka polityczno-gospodarczego regionu.
Fragmenty naczyń znalezione wśród ruin wskazują, że był to ośrodek cywilizacji Huari, która trwała w latach 600-800 n.e.
„Swoim zasięgiem obejmowała ona prawie cały obszar górski i wybrzeża Peru, granicząc na obszarze dorzecza Tambo z terenami pozostającymi pod wpływem cywilizacji Tiahuanaco. Badania potwierdziły też, że ośrodek ten funkcjonował również w okresie późniejszym, tzn. w czasach gdy cały region znajdował się pod panowaniem Inków – tłumaczy prof. Szykulski.
Kolejnym regionem, gdzie przeprowadzono badania była dolina rzeki Yalaque w pobliżu miejscowości Carrizal. Zlokalizowano tam pozostałości rozległego kompleksu architektonicznego, w dużej mierze zasypanego popiołem wulkanu Huaynaputina. Ruiny mają formę przylegających do siebie kwadratowych placów, otoczonych murami kamiennymi, niejednokrotnie wzmocnionymi potężnymi głazami.
Jak wyjaśnia prof. Szykulski, obok powszechnie znajdowanych w całym regionie wyrobów ceramicznych późnego okresu przejściowego (ok. 1000-1450 n.e.) oraz późnego horyzontu (ok. 1450-1532 n.e.), reprezentowanych głównie przez ceramikę Churajón i Inka, wystąpiły tutaj również starsze materiały. Odkryto m.in. grobowiec zawierający ceramikę Tiahuanaco (ok. 600-1000 n.e.). Z tego też względu, a także z uwagi na formę niektórych budowli kamiennych występujących w okolicach Carrizal, nie można wykluczyć że geneza znajdującego się tutaj kompleksu architektonicznego wiąże się z ekspansją cywilizacji Tiahuanaco w kierunku wybrzeża oceanu.
Ostatnim rejonem na którym skupiły się działania ekipy był obszar na południe od rzeki Tambo. To teren wyjątkowo niegościnny dla osadnictwa ludzkiego – to tutaj znajduje się północna granica pustyni Atakama, która jest jedną z najbardziej suchych enklaw globu. Dzięki specyficznym warunkom klimatycznym (niska wilgotność i wysoka temperatura), ślady po osadnictwie sprzed setek lat zachowują się w zaskakująco dobrym stanie. W wyniku badań u ujścia Rio Tambo zlokalizowano liczne stanowiska archeologiczne, których chronologia sięga od wczesnych grup zbieracko-łowieckich aż po ekspansję państwa Inków.
Do najbardziej intrygujących znalezisk naukowcy zaliczają kilkadziesiąt tzw. śmietnisk muszlowych. „To nawarstwienia muszli i innych odpadów, pozostawianych w ciągu wieków przez ludność epoki preceramicznej, żyjącej głównie z darów morza – wyjaśnia prof. Szykulski. – Śmietniska te niejednokrotnie były wykorzystywane przez późniejszych mieszkańców regionu do grzebania zmarłych”.
Na stanowisku El Pińo, gdzie przeprowadzono badania wykopaliskowe, odkryto niewielką część rozległego cmentarzyska kultury Chiribaya (od ok. 900 do II poł. XV wieku). Odkryto kilka bardzo dobrze zachowanych – dzięki suchym, pustynnym warunkom -mumii owiniętych w całuny. Znajdowały się one w wykutych w skale szybach o głębokości 2m, które następne zasypano nawarstwieniami śmietniska muszlowego.
Pomimo że niektóre groby były sprofanowane wcześniej przez rabusiów, archeologom udało się znaleźć m.in. ozdoby oraz przedmioty użytku codziennego, pozostawione tam zmarłym na drogę w zaświaty. Złodziejom umknęły również uwadze liczne nisze z ofiarami wotywnymi, znajdujące się w ścianach kamiennych szybów.
W innej części stanowiska El Pińo znaleziono m.in. doskonale zachowane kosze, sieci rybackie, woreczki z ususzonymi liśćmi koki, sznury, bawełniane nakrycia głowy, tykwy służące jako naczynia zasobowe, a także wzorzyste tkaniny z charakterystyczną ornamentyką Chiribaya.
Prace w ramach projektu kontynuowane będą w najbliższych latach. Następna kampania rozpoczyna się we wrześniu 2009 roku. Badania obejmą górną część dorzecza Tambo. Przewidziane jest również rozpoznanie w strefie wybrzeża.
źródło: PAP – Nauka w Polsce