W 1989 r. w Poznaniu było 34 tys. studentów, pięć lat później – niemal dwukrotnie więcej. Od lat 90. ich liczba rosła, by w 2006 r. osiągnąć rekordowe 140 tys. W ub.r. wzrost się zatrzymał.
Wkrótce studentów będzie coraz mniej. Dlatego poznańskie szkoły wyższe szykują się do walki o urodzonych w latach 90. maturzystów z niżu demograficznego.
Sposób 1: w którym kierunku?
Akademia Wychowania Fizycznego ma propozycję dla przyszłych trenerów drużyn „orlików” i zarządców obiektów sportowych. Być może za dwa lata zacznie też kształcić kaskaderów, instruktorów tańca i speców od survivalu.
Uniwersytet im. Adama Mickiewicza uruchamia dwa nowe kierunki: filologię indonezyjsko-malajską oraz biologię ze specjalnością nauczanie biologii i przyrody. Za rok zaproponuje bioinformatykę oraz specjalność na pedagogice, na której studenci nauczą się pisania programów do nauczania przez internet. Jako osobny kierunek wystartuje filmoznawstwo (dotąd specjalność na filologii polskiej). – Mamy zainteresowanie na poziomie kilkunastu chętnych na miejsce – zapewnia prof. Zbigniew Pilarczyk.
Uniwersytet Przyrodniczy stawia na międzywydziałową informatykę z agroinżynierią. Władze uczelni mają nadzieję, że pomysł chwyci. – Rok temu na nowy kierunek – dietetykę – zgłosiło się 15 osób na miejsce, a pięć na architekturę krajobrazu – wylicza dr Cezary Beker, rzecznik uniwersytetu.
Sposób 2: jak podebrać kandydatów konkurencji?
Tymczasem sztuki projektowania krajobrazu chce uczyć także Akademia Sztuk Pięknych. Dr Beker jest zaskoczony. – Widać konkurencja nie śpi. Nie spodziewałem się, że ASP pójdzie w kierunku przyrodniczym – komentuje.
Nikt też nie spodziewał się, że w kierunku artystycznym pójdzie Politechnika Poznańska. W 2010 r. przyjmie ona 60 kandydatów na edukację artystyczną.
Również Akademia Muzyczna zapowiada woltę. Absolwenci edukacji artystycznej – obok uprawnień do prowadzenia chórów i uczenia muzyki – zdobędą kwalifikacje niezbędne nauczycielom języka angielskiego.
Sposób 3: a może lepiej działać wspólnie?
Bioinformatyka będzie wspólnym dziełem UAM i Politechniki. Studia drugiego stopnia – techniczne zastosowania internetu – otworzą razem UAM, Uniwersytet Ekonomiczny oraz Politechnika.
UE stawia również na współpracę z uczelniami prywatnymi. – Nauka kończy się w nich zwykle licencjatem. Absolwenci tych szkół będą mogli kontynuować naukę u nas – mówi prorektor prof. Piotr Banaszyk.
Sposób 4: jak bardzo obniżyć poprzeczkę?
W przyszłym roku AWF – po raz pierwszy w historii – zrezygnuje z testów sprawnościowych dla kandydatów na fizjoterapię oraz turystykę i rekreację. Ale, jak zapowiada rektor, kto nie nauczy się pływać, magistrem AWF nie zostanie.
Kandydaci na edukację artystyczną na Politechnice nie będą musieli zdawać egzaminu z rysunku. – Maturzyści to ludzie dorośli – tłumaczy prof. Jerzy Suchanek, dziekan wydziału architektury. – Liczymy, że nikt nie wybierze kierunku, do którego nie ma zdolności.
źródło: Gazeta Wyborcza Poznań