Jak przypomniał, resort stara się zmieniać tę niekorzystną proporcję, m.in. przez wsparcie tzw. kierunków zamawianych, uznanych za strategiczne dla polskiej gospodarki. Studenci wybranych kierunków technicznych, matematycznych i przyrodniczych mogą liczyć m.in. na stypendia.
„Chcemy osiągnąć przesunięcie studentów z kierunków społeczno- humanistycznych w stronę matematyczno-przyrodniczych. To się odbywa m.in. przez zamawiane kierunki studiów. Mamy nadzieję, że w tym roku spowoduje to przesunięcie ok. 13 tys. studentów. Jeżeli się uda, to w dalszym ciągu jakoś radykalnie nie poprawi tej proporcji, ale może to będzie jakiś początek poprawy struktury kształcenia” – powiedział podczas piątkowej konferencji prasowej w Katowicach wiceminister Jurek.
Jak przyznał wiceminister edukacji narodowej prof. Zbigniew Marciniak, mała liczba chętnych na studia techniczne jest powiązana z poziomem i systemem kształcenia w tych dziedzinach w szkołach podstawowych, gimnazjach i średnich.
Obaj wiceministrowie uczestniczyli w trwającym w Katowicach posiedzeniu plenarnym Konferencji Rektorów Uniwersytetów Polskich.
Wiceminister Marciniak dziękował rektorom za to, że to m.in. z ich inicjatywy na maturę wróciła matematyka jako przedmiot obowiązkowy. „To rektorzy to spowodowali, kierowani troską o poziom absolwentów i te właśnie braki na rynku pracy” – powiedział prof. Marciniak.
Jego zdaniem przełom w kształceniu w przedmiotach matematyczno- przyrodniczych może przynieść nowa podstawa programowa, która będzie wdrażana w polskich szkołach od września tego roku. „Nowa podstawa programowa redefiniuje to, czego szkoła ma nauczyć przeciętnego ucznia. W efekcie jej wdrożenia istotnie poprawią się efekty kształcenia” – powiedział.
źródło: PAP – Nauka w Polsce