WSSiP: Inspiracją jest dla mnie otaczający świat
Jak trafiła Pani do Wyższej Szkoły Sztuki i Projektowania? Jak ocenia Pani czas w niej spędzony?
KO: Głównym powodem, dla którego rozpoczęłam studia w Wyższej Szkole Sztuki i Projektowania, była wewnętrzna potrzeba edukacji na kierunku artystycznym. Pragnęłam rozwijać swoje umiejętności manualne, pasje, otaczać się ludźmi o podobnych zainteresowaniach. Kierunek oraz program nauczania (przedmioty), wzbudziły we mnie dużą dozę oczekiwań, a w dalszej konsekwencji dały wiele możliwości rozwoju. Wybór kierunku – projektowanie ubioru – był związany z rodzajem ukończonej przeze mnie szkoły średniej (o profilu konstruktora odzieży). W dużym stopniu, fakt ten stał się pomocny podczas realizacji kolejnych, własnych projektów. Pięcioletni okres studiów, miał duży wpływ na rozwój i całą istotę projektowania. Mając możliwość „dotykania” różnych dziedzin, związanych z tym kierunkiem, rysował się we mnie nowy obraz świadomości i dojrzałości, jako projektanta. Właściwie, proces ten nigdy się nie kończy. Różnorodność zajęć, odbywających się na uczelni, był również moim początkiem przygody z obuwiem.
Co wyjątkowego jest w projektowaniu butów?
KO: Obuwie zawsze stanowiło dla mnie jeden z ważniejszych elementów ubioru. Obuwie bardzo dużo o nas „mówi”, zamyka bądź – wręcz przeciwnie; jest elementem nośnym całej sylwetki. Należy jednak tutaj podkreślić, że projektowanie obuwia jest bardzo odpowiedzialną i rygorystyczną dziedziną. Wynika to z faktu, iż temat projektowania, dotyczy głównie stopy, narządu, który ma ogromny wpływ na prawidłowość działania całego naszego organizmu. Moim zdaniem, właśnie na tym polega ta wyjątkowość projektowania, poruszania się w tym temacie. Jest to branża niezwykle ciekawa, a zarazem skomplikowana, wymagająca i trudna. Świadomość ta, doświadczenie w połączeniu z pasją, daje duże spektrum możliwości i przede wszystkim satysfakcji.
Czy zdarzyło się Pani projektować coś innego niż obuwie?
KO: W całym moim dotychczasowym dorobku twórczym starałam się nigdy nie zamykać. Poza tym, wychodzę z założenia, iż artysta / twórca/ projektant, stale poszukuje i czuje potrzebę wyrażenia siebie na różnych płaszczyznach. Ta naturalna potrzeba wynika z chęci i pragnienia wypowiedzi, czerpania nowych inspiracji, poznawania, doświadczania. Podczas trwania studiów, miałam przyjemność projektować ubiór, biżuterię, formy przestrzenne, tkaninę artystyczną, itp. Każde z tych działań twórczych, wzbogacały moją wyobraźnię, poziom estetyki, kształciły mój własny styl. Doskonałym przykładem tego, jak ważne jest owe „poszukiwanie”, jest pewne osiągnięcie, które traktuję bardzo osobiście. Ma ono związek z zajęciami projektowania tkaniny, kiedy to po kliku latach, już jako absolwentka, postanowiłam powrócić do pewnego tematu, który narodził się w trakcie studiów. Wynikiem tego, powstała praca (1200 metrów), która została zakwalifikowana na 12 Ogólnopolską Wystawę Tkaniny Unikatowej. Była to wystawa towarzysząca Międzynarodowemu Triennale Tkaniny w Łodzi (2013) i był to dla mnie wielki zaszczyt, znaleźć się wśród uznanych twórców tkaniny artystycznej.
Kiedy patrzę na zaprojektowane przez Panią buty, chciałabym mieć je wszystkie… Czy projekty są realizacją własnych marzeń czy marzeń innych kobiet?
KO: Moje projekty są wynikiem inspiracji, którą czerpię z otaczającego mnie świata. Nie ograniczam się co do form, rozwiązań, pozwalam sobie na totalne szaleństwo. Myślę, że ogólnie w początkowej fazie projektowania, nasze poszukiwania, koncypowanie, jest bardzo ważne. Ta swoboda i lekkość wypowiedzi, nadaje nam wiele dróg i możliwości. W momencie, kiedy przechodzimy do dalszego etapu projektowania, realizacji, musimy liczyć się z napotkanymi po drodze pytaniami i zmaganiami, które po części w jakiś sposób mogą nas też ograniczać. Myślę , że moje kolekcje w dużej mierze odzwierciedlają mnie, mojego ducha, są subiektywną interpretacją odpowiedzi na „problem”. Klarując swój styl oraz sposób patrzenia na temat obuwia, rysuję tym samym obraz konkretnej Kobiety / szanownej odbiorczyni moich kolekcji.
Jakie ograniczenia determinują proces projektowy?
KO: Niestety w przypadku obuwia istnieje wiele ograniczeń projektowych. Dotyczą one zarówno zaplecza technologicznego, jak również twardych wymogów, które należy uwzględnić podczas projektowania. Ściślej mówiąc, nie zawsze, będący naszym pomysłem, projekt może zostać zrealizowany. Przyczynia się do tego bardzo wiele czynników, jak min. dostęp do odpowiednich komponentów (obcasy, spody, kopyta, itp.), ergonomia, czułe punkty na stopie, a także wykonawcy. Ci ostatni są coraz większym problemem branży obuwniczej, zwyczajnie brakuje wykwalifikowanych specjalistów.
Od jakiegoś czasu prowadzi Pani własną firmę, którą szczególnie cenią kobiety… Jak ocenia Pani swoja branżę?
KO: Obecnie jestem w trakcie budowania swojej marki i pod swoim nazwiskiem tworzę autorskie kolekcje (torebki, obuwie). Jesteśmy świadkami dużej rewolucji w kwestii powstawania nowych marek, związanych z branżą mody. W przypadku obuwia, jest ich zdecydowanie mniej. Myślę, że wiąże się to ze stopniem trudności i możliwościami samych projektantów, pragnących stworzyć kolekcje pod własnym nazwiskiem. Często spotykam się z opinią, że bardzo trudno jest znaleźć interesujące, ciekawe i wygodne obuwie . Niestety polskie marki obuwnicze, skupiając się na masowej produkcji, ograniczają się, wprowadzając sprawdzoną i ” bezpieczną” paletą kolorów, wzorów, modelów.Uważam, że brakuje na polskich półkach sklepowych obuwia lekko odchodzącego od standardów. Nie chodzi też o wielką rewolucję obuwia , ponieważ nie sądzę, że na taką rewolucje jesteśmy gotowi. Myślę jednak, że małym zabiegiem, detalem, tzw. „smaczkiem”, możemy sprawić, że na naszych chodnikach, zrobi się weselej …
Jakie są Pani plany na najbliższą przyszłość?
KO: Jestem w trakcie projektowania nowej kolekcji obuwia damskiego oraz przygotowuję się do podjęcia stażu w firmie obuwniczej. Bardzo zależy mi na zdobyciu doświadczenia właśnie w takim miejscu. Jest to dla mnie duża szansa na zdobycie cennej wiedzy oraz sprawdzian własnych umiejętności. Pracuję też nad możliwością wdrążenia mini produkcji obuwia, sygnowanego swoim nazwiskiem.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiała: Joanna Satoła
Polecamy stronę projektantki Kasi Ostapowicz: www.kasiaostapowicz.com