Wskazano kierunki, które „opłaca się” studiować
Jak dodaje, również pracownicy ochrony środowiska nie mają na co narzekać. – Ich premie rosną. Jeśli taka tendencja się utrzyma, to studenci tego kierunku będą mogli powiedzieć, że strzelili w dziesiątkę – przewiduje.
Z raportu PARP wynika także, że od kilku lat widać zwiększone zainteresowanie kierunkami inżynierskimi. Popularna jest informatyka, a ostatnio także budownictwo, które w rankingu najbardziej obleganych kierunków w 2008 roku zajęło wysokie 5. miejsce. Jednocześnie zarządzanie, ekonomia, czy prawo nadal są w kręgu zainteresowania wielu młodych ludzi.
Grzyb-Hejdak uważa, że kryzys gospodarczy skutecznie popsuł nastroje na rynku pracy, głównie przez falę zwolnień pracowników. Wpłynęło to na negatywnie na atmosferę w firmach – pracownicy, którzy jeszcze na początku 2008 roku odważnie stawiali żądania finansowe pracodawcom, pod koniec roku bali się o swoje miejsca pracy.
– W tym czasie studenci zmagali się z kolejnymi egzaminami w sesji, a uczniowie szykowali do egzaminu dojrzałości oraz zastanawiali, jaki kierunek studiów będzie odpowiedni. Podobny dylemat mieli także studenci, którzy podjęli decyzję o zmianie kierunku studiów albo chcieli rozpocząć równolegle drugie studia – mówi Grzyb-Hejdak. A wszystko po to, by zwiększyć swoje szanse na rynku pracy.
– Z doświadczenia wiem, że studia na dwóch, trzech kierunkach to obecnie już norma. Nikogo to nie dziwi – dodaje ekspertka z Akademii PARP. – Ponadto wybór kierunku jest coraz bardziej świadomy. Studenci chcą wiedzieć konkretnie, jakie po ukończeniu danej uczelni mają szanse na rynku pracy. Nikt przecież nie studiuje, aby po kilku latach pracować „przy łopacie”. Właśnie takie ambitne osoby często spotykam w Akademii PARP. Studentów kilku kierunków, mających jeszcze czas na dodatkowe kursy. Jak oni to robią? Tego nie wiem, ale na pewno jest to godne uznania.
PAP, ŁC